Boże, Boże!- krzyczy Aniołek.
Dlaczego nikt mnie nie kocha? Dlaczego jestem sam?
A Bóg na to: Aniołku jak to nikt? A Ja a twoi przyjaciele? Bracia Aniołowie?
Boże, ale Wy to musicie mnie kochać bo to jedna z zasad nieba. Ale dlaczego nie mam takiej jednej osoby która by była zawsze ze mną.
A On na to: Jak to musimy? Dobrze nich Ci będzie. Zrobimy tak , ty cały dzień będziesz chodził i powtarzał tak:
1 dnia " Kocham Siebie"
2 dnia " Kocham Ich"
a 3 dnia "Wszystko jest Miłością"
a po tym zadam Ci pytanie. Dobrze?
Anioł pomyślał, że to nie ma sensu, ale skoro Bóg tak chciał to ok.
I 1 dnia nasz Anioł powtarzając sobie "kocham siebie" spędzał dzień na zabawie z jednym z Aniołów. Po połowie dnia stwierdził, że fajnie być akceptowanym przez samego siebie i powtarzanie tych 2 słów nie sprawiało mu już większego trudu.
2 dnia Anioł myślał od rana, że nie potrafi wypowiadać słów "kocham ich" ponieważ twierdził, że inni kochają go z obowiązku, ale jeśli Bóg mu kazał to strał sie to powtarzać. W ciągu tego dnia inne Anioł były jakieś zabiegane i nie rozmawiały z nim. Więc usiadł gdzieś na kamieniu i sobie popłakiwał w samotności. W pewnej chwili podszedł do niego Anioł który zawsze z nim sie bawi i z uśmiechem na twazy powiedział, że ten ma iść za nim. Więc poszli razem. Ku zdziwieniu naszemu Aniołowi byli tam wszyscy jego bracia i sam Bóg. był bardzo zdziwiony. A oni przypomnieli mu, że dziś jest rocznica tego jak nasz Anioł jest w niebie:) mineło już 5 miesiecy kochany bracie:) Aniol uśmiechnoł się od ucha do ucha! Była to bardzo miła niespodzianka.
3 dnia powtarzanie było już zupełnie łatwe.:)
Wieczorem Bóg poprosił go do siebie i pyta mu się:
widziałeś w tym sens?
a Anioł:Boże jeśli chciałeś pokazać, że mnie kochasz i że moi bracia są przy mnie to fajnie. Ale nadal nie mam tej osoby, jednej jedynej.
Bóg na to zdziwiony: A przypomnij sobie kto prócz mnie i Ciebie brał udział w tych dniach w każdym? czy ktoś Ci pomagał.
Boże! już wiem to mój brat Anioł! to on był zawsze i jest wszędzie teraz też na mnie czeka przed drzwiami. Przepraszam nie dostrzegłem tego...
Patrz chciałem byś dostrzegł to jak fajnei być w swojej obecności akceptowany, później byś dostrzegł kolegów, a na końcu byś zrozumiał że to wszytko z miłości. I co najważniejsze że masz przyjaciela tylko dostrzeż go i doceń.
Morał dla Aniołka:
zawsze jest ktoś kto Cie kocha i to nie jest jedna osoba, tylko to zauważ i doceń.
najlepszą zapłatą jest obecność i miłość:)