;)

Zdjęcie stare, ale jare:)

Zrobione hmm.?

Ważne że dawno.;) dokładnie nie wiem kiedy:P

Wiem tylko że na LO.

Piątek

Takk... wczorajszy dzień , a raczej popołudnie było świetne. No od rana jak wiadomo szkoła, potem wizyta u Macieja a na koniec najlepsze spotkanie z Olą.!! Tyle czasu sie nie widziałyśmy! Na początku poszłyśmy do sethi i chyba jakiemuś małżeństwu w czymś przeszkodziłyśmy. A potem to już lepiej nie pisać co sie działo w sethi. Po jedzonku wybrałysmy się na miasto. Wpadłysmy do słodkiego kącika i sobie lody kupiłyśmy gdy ludzie usłyszeli że lody to się tak dziwnie na nas spojrzeli. Potem polazłyśmy do Juli.B i tam zakleszczenie itd... Na parkingu koło Julii chaty sie zaczełyśmy turlać z górki potem robiłysmy spad na śnieg gdzieś koło Gnieźnieńskiej.

I tak to sie zakończyło ; ).

Sobota

Od rana ból głowy. Troche zaspałam i na zbiórke szykowałam się na tip-top:) Następnie zbiórka. A potem główna cześć dnia- wyprawa.

No oczywiście się spóźniłam z bliźniaczkami:) Po drodze stworzyłam z Mikołajem.W  "Solidarność 2 ". Potem było lepiej chociaż ten śnieg do kolan mi nie sprzyjał. Gdy już dotarliśmy do celu było...ZIMNO! taakk strasznie zimno. Oczywiście pewna osoba mnie wyzywała co jakis czas, choć wszyscy mówią inaczej i ta osoba również, ale ja wiem swoje! No powrót był taki: Młody km. za nami; / moja rozmowa z mamą Dominika przy czym kuba strasznie krzyczał i się do telefonu darłam, no a na koniec w samochodzia siedziałam na kolanach Marty przy okazji zgniatając jedną nogę drugą.

Koniec ..a teraz jest mi czasem zimno czasem ciepło. I mam pęcherze!