dzisiejszy dzień tak mi zleciał że to masakra.
najpierw 8 godzin w szkole
potem rehabilitacja
wizyta u Pauliny.
spacer z kartonem
noi potem znów do Paliny bo zapomniałam od niej kasy.;p
a teraz jestem strasznie zmęczona.
a jutro na zakupy..
a w sobote zbiórka.!!;]]