Witam ponownie. :D
To teraz co do dzisiejszego dnia. Wstałam sobie spokojnie, zjadłam śniadanie, umyłam głowe, siebie, spojrzałam na zegarek była już 8.30, więc na luzie poszłam do szkoły. Okazało sie że jest tylko 10 osób,a w skzole wieje putkami, no ale truudno, jestem zbyt l;eniawa, bo nawet nie chciało mi sie wracać do domu. Na każej lekcji poraktycznie oglądaliśmy film, chociaż ja miałam swój świat - słuchawki, muzyka, mmm uwielbiam. <3 Ale na koniec jjuuż serio nie wytrzymywałam w tej skzole i poszłam do domu z biologii, w sumie praktycznie wszyscy posl;ziśmy do focusa. Nic ciekawego nie ma, ale Artur ja Cie kiedyż zabije za te buty. Wróciłam do domu, wszamałam obiad i czekam na tel od Olgi bo mamy jechać gdzieś rowerami. Dobra to tyle. NARA.
Nadzieja przychodzi do człowieka wraz z drugim człowiekiem.