Czasami zastanawiam się nad tym kim jest przyjaciel?
Przyjaciel...dla mnie to osoba którą darzymy zaufaniem, dzielimy z nim dobre i złe chwile, cieszymy się każdym skucesem, razem opłakujemy porażki i zawody miłosne, potem knujemy słodką zemste, mamy wspólnych wrogóch, spędzamy u siebie każdą wolną chwilę...aż nagle po długim czasie owej sielanki uświadamiasz sobie, że wcale nie znasz tej osoby.
Okazuje się, że wszystko to było fikcją, że wcale nie była ona z Tobą szczera, że nie była wyrozumiała, nie obochodzą jej Twoje problemy uczucia.
I choć boli Cię rozstanie z nią nie masz wyjścia, bo drugi raz nie potrafisz jej zaufać, tym bardziej jeśli sądzi że możesz odebrać jej najważniejszą osobę w życiu.
To przykre.
Jak teraz zaufać kolejnej osobie ?