Janie,
dziękuję Ci za wszystko, za to, że mnie wspierasz, że rozśmieszasz, że jak mi odpierdala to Tobie też, że zapierdalasz ze mną po żelki do Kauflanda i śmiejesz się z mojej wielkiej bagietki z jogurtem, śmiejesz się z mojego "kutasy wszędzie", tarzasz się ze mną po podłodze w kiblu, robisz wszystko, żebym była szczęśliwa, jak płaczę to się śmiejesz i wtedy ja też się śmieję, bo to śmieszne, jak się śmiejesz, słuchasz z zainteresowaniem moich historii o tamponach, masz do mnie cierpliwość, jak mówię, że jesteś szmatą to mnie ciśniesz i mówisz, ze ja jeszcze większą, że rysujesz ze mną diabły z chmurkami na lekcjach, że ogarniasz moje popędy, że drzesz się w kinie, bo chłopaki Cię macają, że bijesz mnie jak się tnę, że lubisz, jak cisnę ludzi i czasem nawet leżysz na korytarzu ze śmiechu przez moje miny, albo nabijasz się z tych, które robię na lekcjach, że jak kładę się na środku chodnika, to siadasz na mnie i mówisz, ze już nie wstanę, że jak po Tobie skaczę to dajesz radę pakerze, że nawet jak rzygasz u mnie całą noc to haftujesz nawet na mnie i się z tego cieszysz, że jak jesteś pijana to zasypiasz mi na kolanach w łazience, że latasz w samych gaciach po mojej klatce, że wyzywasz mojego chłopaka, kiedy na to zasługuje, że pozwalasz mi sikać w parku, że robisz wielkie oczy jak chodzę po mrozie bez kurtki, że kiedyś spóźniałaś się do szkoły, bo ja zasypiałam, ale się wkurwiłaś i teraz sama się spóźniam, że znasz mnie jak nikt inny, wiesz nawet, kiedy mam nowe gacie a jak dziewczyny na wułefie podniecają się moją dupą, to mnie bronisz, że nawet jak odpierdalam głupoty to mi wybaczasz, bo wiesz, że najpierw robię, potem myślę, że zawsze jesteś po mojej stronie, i wiesz ? dobrze, że jesteś . lofkam Cię, jesteś jedyny w swoim rodzaju, nie zmieniaj się . <3
Twój Milord . ;-*