Nie no jednak nie mogę się powstrzymać przed wchodzeniem tu.
Ale wiem mam sposób na to, aby moje notki nie były aż tak zjebane i się ludzie nie śmiali z takich rzeczy jak wąż ogrodowy.
Nie ja nic nie biorę przed ich pisaniem.
Po prostu po powrocie do domu z dworu lub jak wcześniej ze szkoły, mam chore poczucie humoru.
I mi odbija.
No dobra to mój sposób.
Nie mogę przekroczyć limitu.
Jak na razie może 80%.
Dziś tylko jeszcze napiszę, że miałam zajebisty dzień i było bardzo, bardzo, bardzo fajnie.
A co do obrazka stwierdziłam, że nie mam zdjęć, a nie chcę wstawiać takich, które są praktycznie takie same, więc będę wstawiać albo obrazki mojego brata, albo jakieś, które skądś mam, ale nie pamiętam już skąd.
Ten chyba jest z takiej strony www.oekaki.art.pl, czy coś takiego.