obiecałam to pisze.

pojechałam dzisiaj z mamą do sklepu.

głównie po buty. ale zanim dojechałysmy...

oczywiście sie na mnie wydarła z 5 razy.

własnie dlatego nie lubie weekendów.

wtedy ona jest w domu i nie izdie do pracy...

ale nie bede tu pisać o mojej mamie boo.ooo

zawsze jest jeszcze tata, z którym moge sobie pogadać.

przyszedł i powiedział mi dzsiej ze mi stworzy boisko do kosza.

na podwórku. tylko szkoda ze ja w kosza grac nie umiem xD

zresztą... on tez nie ale stwierdził ze sie nauczy :)

nooo. na WFie mi sie ten kosz nie przyda bo mój pan...

taki troche niski jest nooo. ale co tam :))

niski ale przynajmniej na luzie pogadać sobie z nim można.

dobra ja ide bo jestem u babci i mnie troche odciągają od komputera.

a poza tym czeka jeszcze na mnie historia.

[do której jak znam zycie zasiąde dopiero jutro na przerwie]

Baj :* Baj :*

[Robert.... dalej sie zastanawiam po czym poznałeś...

pogadamy na gg :))]