Jestem chora, ale za bardzo mnie to nie smuci, bo lepiej, że spotkało to mnie, a nie Roberta, Kamila czy też Make... fakt jest taki, ze wczoraj troche przemarzliśmy na spacerze bo mi sie chipsów zachciało ;p Ale na głozynach wszystkie sklepy po 20 już zamknięte i musiałam sie obejść bez nich...
i zapisze chyba wczorajszy dzień w kalendarzu, bo Maka szła spokojnie i na dodatek bez spódnicy.!. co ja mówie... sukcesem jest to ze ona wogóle szła xD
ide bo mnie wszystko boli...
a poza tym moja kaszka nastle już jest prawie zimna...
mniam .!.