marysia.
najgorsze dni przede mną.
i nie będzie wesoło - ani trochę.
smutek, ból i łzy
- codzienność
od dziś.
nie potrzebuję litości
- tylko spokoju.
nie będę dużo płakać - nie mogę.
jestem silna ?
można było TO przewidzieć.
wiedziałam, że to się kiedyś stanie.
ale nie odchodź ... ejj ja Cię proszę.