to mój nowy chłopak, jest z USA, ma 26 lat i nie wie o moim istnieniu, ale to nie przeszkadza nam w byciu razem : ))

______________________

wstając dzisiaj z łóżka miałam plan wstawić zdjęcie mej osoby i pochwalić się opalenizną. niestety - dzisiejsze zaśnięcie w pełnym słońcu nie było najlepszym pomysłem i nie dość, że wyglądam tak jakbym nie wyglądała, to na domiar złego opaliłam się tylko do połowy, co już w ogóle dało ciekawy efekt :D po wierzchucinku miałam plany spotać się z Martą i tak też się stało - połaziłyśmy, pogadałyśmy i takie tam. po skonsumowanu lodów poszłyśmy do mne na zimne co nieco i się pożegnałyśmy. chciałam też jakoś umówić się z julią, ale pora już na to nie pozwoliła ;) jutro najprawdopodobniej znowu nad jezioro. od pewnego czasu mam też ochotę na dłuugi spacer o bardzo późnej porze, no ale, to się jeszcze zobaczy :) czerwień z mojej głowy powoli mnie opuszcza, potem chyba sobie malnę jakiś jasny już na stałe. trzeba jeszcze zawieźć zdjęcia do dwójki, but when? :cc aa, no i nie mogę ominąć faktu, iż klasa 1f zapowiada się naprawdę elegancko :)) oprócz paru osób, wiadomo :D 

+ bardzo wkurza mnie umawianie się, obiecanie, srutu tutu, a potem dupa blada z tego wychodzi