photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Dodane 28 CZERWCA 2008 , exif
20
Dodano: 28 CZERWCA 2008

Posłuchaj pan, panie podróżny, co się zdarzyło na Próżnej: 

mieszkała tam Jagna dobra i czysta, i chodził do niej Jan kancelista. 

Akurat to była niedziela, kręciła się karuzela, 

zabrał tam Jagnę kochanek czuły i całkiem zmącił jej miły umysł. 




Oczy tej małej, jak dwa błękity, 

myśli tej małej - białe zeszyty, 

a on był dla niej, jak młody bóg, 

żebyż on jeszcze kochać mógł... 




A lato, jak bywa w Warszawie - młodym służyło łaskawie. 

On ją zabierał nieraz na łódki, a ona jego leczyła smutki. 

Posłuchaj pan, panie wędrowny: nastał ten dzień niewymowny 

- odszedł bez słowa kochanek podły, na nic się zdały płacz jej i modły.
 



Oczy tej małej, jak dwa błękity, 

myśli tej małej - białe zeszyty, 

a on był dla niej, jak młody bóg, 

żebyż on jeszcze kochać mógł... 




Pociągi nie odchodzą ni statki - ona nie wróci do matki. 

Ktoby uwierzył w całym Makowie, że dla niej światem był jeden człowiek? 

Przez niego więc siebie zabiła ta, co z miłości tańczyła... 

Bóg jej wybaczył czyny sercowe i lody podał jej malinowe. 



Oczy tej małej, jak dwa błękity, 

myśli tej małej - białe zeszyty, 

a on był dla niej, jak młody bóg, 

żebyż on jeszcze kochać mógł... 




Posłuchaj niewierny kochanku, co nienawidzisz poranków: 

wróci do ciebie jeszcze ta trumna, gdzie leży twoja kochanka dumna. 

Bo taki, co kochać nie umie - przegra, choć wszystko rozumie. 

Bóg cię pokarze swą nieczułością za to, żeś gardził ludzką miłością. 




A tyś był dla niej więcej, jak Bóg, 

pokłoń się do jej martwych nóg...    

Info

Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika dontoworryobeohappy.