100 dni temu balowałam na studniówce...
A dziś no praktycznie od wtorku, zmagam się z maturą i z kompletnym niewyspaniem, heh
Polski jakoś przeszłam, matematyka minęła bez żadnych przeszkód, a dziś angielski równie średnio poszedł jak nasz język ojczysty pozostało mi jeszcze tylko jutro zdać angielski ustny i 19-tego maja przedstawić swoja prezentacje
Będzie git majonez xD
TRZMAJCIE KCIUKI!!!