Fotka z przystaku....i tak prawie nigdy nie jeżdże autobusami:P Co u mnie? Wszystko po staremu,no może nie dokońca.Coś zmieniło się w moim otoczeniu, i to naszczęście na lepsze:) Już odliczam dni do feri narty we Francji i później znowu narty na obozie.
W czwartek prezentacja, s my jeszcze nic nie mamy, jedno wiem że prowadze wszystko choć i tak nie wiem co to wszystko znaczy i że będę modelką na pokazie w jakieś tragicznej miniówie tak przynajmniej twierdzi Natalia:P będzie łachowo:P
Nie mogłam wczoraj zasnąć, przeczytałam przed snem w Fokusie o kanibalach. Fragmentów nie będe przytaczać bo się pożygacie. Mocarny tekst i to jeszcze czytany przed snem;)
Kanibale odebrały mi wene.
THE END
:*