i po trzydziestu paru dniach nieobecności
odkryję przed Czytelnikiem trywiał-banał
na miarę zmienności odtwarzania hitów w wiodących rozgłośniach radiowych
oczywistość
porównywalną z pytaniem o konserwanty w wędlinach z TezCo
powiem, że są tacy, którzy rozumieją, że właściwie jesteś syreną
tacy, którzy kiwają głową gdy mówisz: mam baśniową owulację, chcę brokatowego seksu
tacy, którym wisisz kasę i za nic nie możesz wydusić od nich ile to było
tacy, którzy nigdy nie chcą piwa za przysługę, a całusa nie dasz, bo wiadomo gdzie to się może skończyć
i nie zawsze to ci od prania skarpetek i wspólnego kredytu
ograniczyły nas normy społeczne ustanowione na bazie naszych (naszych o zgrozo!) popędów
tradycyjki, które orżnęło pewnie dziewięćdziesiąt procent populacji
wydymane obyczaje
huty chuci vs drużyna pierścienia
ale kiedyś wasz system pierdolnie
i czy to ważne kto ci zrobi dziecko?