niniejszą uchwałą żegnamy młośny
miesiąc jedenasty
uchwalimy sobie zaraz kolejny
wychwalimy sobie cenne dla nas wartości
zasłużymy sobie na pochwałę
pochwal mnie pochwal
uchwałą mnie zachwal
chwały chwały na polu
olu
będziem błyszczeć od chwały
chcem to będziem
gwiezdne wrota bez młota to nie robota
dorota
uchwalona gramota silnika warkota
na scenie zbudowanej dla gwiazd niespełnionych w pyle księżycowym
księżyca pana małego pyle
w słońca dużego pana zajściu
w garażu lichwiarzu
pochwalny narciarzu
listopadowy figlarzu
pochowaj bez pochwał me serce bo świat mnie wydymał
i wydymaniem wysłowił na odwrót
figlarzu spryciarzu
słów słowami obrucił zagracił obszmacił dziwożony żony dziwa słychy widy piramidy