Wszystko układa się jak na razie dobrze, ale nie będę zapeszał ani nic z tych rzeczy.
Ahhhh.... Opierdaling zawodowo.
Napiszę sobie jakiś wierszyk
Widzę Cię samą w kącie,
Nie zważając, w jakim jesteś syfie.
Ile już łez wylałaś kochanie?
Tak skończyło się Twoje zagranie.
Wiesz, jak to jest być kochaną?
Ile już razy było tak samo?
Nie widzę już w Tobie radości,
Nic nie jesz - skóra, kości.
Patrzysz w miejsce godzinami,
Choć jesteśmy w pokoju sami.
Wspominasz chyba dobre czasy,
Gdy ze śmiechu miałaś zakwasy.
To było dopiero coś,
Ty, ja... no i ten ktoś.
Dlatego siedzisz ze mną, ale sama.
Kochanie, nie będziesz już kochana.
Może kiedyś wstaniesz, ruszysz przed siebie,
Ale mnie już nie będzie, nie dbam o Ciebie.