Doprodukowałam trochę zimowych zdjęć przy okazji porannych odwiedzin Edyty. Ciekawa jestem jak jej fotki wyszły. Będę mogła zobaczyć jak inna osoba widzi Edka w obiektywie w tej samej sytuacji co ja :-) Chyba muszę skorzystać z tego śniegu i jeszcze Esia w nim obfocić.