12.

Witam . ! Wczoraj nic nie dodałam .. z powodu braku komętarzy i kliknięć " FAJNE" 

JA nie bd sie za bardzo wysyliać .. Ale dzisaj juz dodam i mam nadzieje żę troche będzie tego więcej co ? 

Czym więcej kliknięć "FAJNE" Tym więćej czasu poświęcam ospisą. ! 

PISZCIE KTÓRE PODOBAJĄ WAM SIĘ NAJBARDZIEJ ! 

_________________________

dalej pamiętam , jak topiłam się w Twojej ulubionej bluzie.. i w twoich ramionach w sobotni wieczór

***

upadłam. leżałam na glebie. nie potrafiłam się podnieść, moja psychika nie dawała rady. On nie podszedł i nie podał mi ręki. stanął z boku i powiedział : 'rusz dupę,świat nie będzie na Ciebie czekał' . uwielbiam Go za to - dzięki niemu do wszystkiego dochodzę sama, ale mimo to wiem , że zawsze jest blisko mnie.

***

- Kocham Cię. - to ci współczuje. - czemu.? - zobaczysz.

***

Wczoraj był taki śliczny dzień.Poszłam na spacer z dwoma przyjaciółkami.Usiadłyśmy sobie na kamieniu,gdzie zwykle przesiaduje wasza ekipa.Kupiłyśmy wino,piwo,papierosy,była niezła zabawa.Jedna z przyjaciółek jest bardzo nieszczęśliwa,bo jej chłopak,z resztą - Twój najlepszy przyjaciel - wyjechał do Anglii do pracy.Tęskni za nim.We dwójkę pochłonęłyśmy piwo,wino,całą paczkę papierosów.Musiałam do Ciebie napisać.Bo coś w środku mnie mi kazało.Napisałam Ci "Kocham Cię,przepraszam ale musiałam".Cisza.Trudno.Zaczęłam skakać ,tańczyć do lecącej muzyki.Wywróciłam się,poobdzierałam.Trudno.Później poszłyśmy do parku wszystko "zwrócić".Nigdy w życiu nie byłam tak pijana.Skończyłyśmy.Poszłyśmy na ławkę przed Twoim blokiem.Zauważyłam,że idziesz do nas,nie wiadomo skąd się wziąłeś.Podeszłam,przytuliłam się do Ciebie.Powiedziałam przepraszam,ale muszę.I wtedy zamknęłam oczy i marzyłam,że tak już będzie zawsze,ja ,Ty,miłość.Po prostu,że będziesz mnie kochał.Bo ja,mimo wszystko...Kocham Cię.

***

Dam Ci rękę ale pod jednym warunkiem. Jeśli już ją chwycisz nigdy jej nie puszczaj, zgoda ?

***

Gwałtownie w środku nocy otwieram rozpaczliwie smutne i spuchnięte oczy, spontanicznie podnosząc się wraz z przyśpieszającym się oddechem. Siadam na łóżku opierając się o ścianę, a swoje kolana tulę do siebie, lekko się kołysząc, niczym opuszczone dziecko. Czuję chłód, zaczyna brakować mi powietrza, a po plecach przechodzą mi ciarki. Z zagryzionych warg szepcze przekleństwa, krzyczę z bólu, próbując się uspokoić. Papierosy wypadają mi z trzęsących się rąk. Nagle wszystko ustaję. Słyszę tylko mój oddech i deszcz uderzający w szyby. Czuję łzę spływającą po moim policzku, którą szybko wycieram wmawiając sobie, że jestem silny. Stoję wpatrzony w lustro, mając nadzieję, że to tylko lustrzane deformacje, że to nie jestem prawdziwy ja. Proszę zapewnij, że każde kłucie w klatce piersiowej ma jakieś znaczenie, że ten cholerny ból ma sens. Powiedź, że miliony szpilek wbijanych w mięsień mego serca, nie są karą

***

Uświadomił sobie .. ,że daje mu więcej emocji niż gra komputerowa

***

siedziałyśmy z kumpelą na przystanku jak zwykle rozmawiając ' o życiu ' . bawiłam się jakimś kapslem po piwie średnio słuchając co Ona mówi. wtedy przed nami przeszedł On . zamurowało mnie, nie powiedział ' cześć' , a nawet się nie zatrzymał . przeszedł tak obojętnie, jakbym była dla niego kimś obcym. po moim policzku mimowolnie zaczęły spływać łzy. ' dlaczego ? powiedz mi, dlaczego ? ' pytałam nie słysząc odpowiedzi. ' On też Cię kocha, uwierz, tylko oboje boicie się to sobie wyznać na nowo, boicie się konsekwencji, prawda? ' zapytała, ale z moich ust nie padła żadna odpowiedź. ' walcz o Niego, bo warto ' powiedziała kumpela przytulając mnie do siebie.

***