Słowa ranią, bardziej niż cokolwiek innego. Szczególnie kiedy słyszysz je z ust osoby, którą miałaś/miałeś za dobrego kumpla, a on nie wie, że Ty wiesz kim jest na prawdę. Zwykłym tchórzem, który nie potrafi powiedzieć Ci prosto w twarz, w cztery oczy prawdy, co o Tobie myśli, tylko obgaduje za plecami.
.
.
.
.
.
.
.nO właśnie po chuj są takie fałszywe przyjaźnie hęę...?Dopiero po czasie dowiadujesz się jak na prawdę jest.;/