hejeczka kochaniutkie, notka na szybko, bo muszę się ogarniać lekko :) jest ok, mimo tego, że dziś dużo zjadłam, jutro 2h wfu, bieganie na dworze, więc spoko!
bilans (uwaga, jest okropny, to przez ten obiad, bo miałam tylko zjeśc grześka i wypić kawę!):
śn: parówka + trochę ketchupu + małe pieczywo chrupkie wasa
d. śn: wasa chrupkie pieczywo z kawałkiem sera + dwa czerwone jabłka
o: kawa z mleczkiem i grzesiek + jeden kotlet i łyżka ziemniaków
k: brak
ćwiczenia:
ja zmykam, piosenka na dziś to: papa roach - forever, chudziutkich! <3