Chodzi jesień po deptaku
żegna złotem chmary ptaków...
i łagodnym wiatrem zamiata
jeszcze żywe ślady lata
i choć chłodne nuty gra
ciepły usmiech dla nas ma...
No i przyszła:)
2 dni temu jeszcze cudowna, dziś już raczej nikt się nie zachwyca.
Ale to przecież jej uroki:):)
Melancholia, zaduma, depresja.
Tęcza barw, TFUrczość, życie:)
I taka rozmowa:)