Losy Natalki śledzę od dawna, kiedyś nawet już o niej tutaj pisałam.
Wczoraj rodzice Natalki usłyszeli okropne wiadomości. Na dzień dzisiejszy nie są w stanie o tym mówić i pisać. Badania genetyczne, na które czekali kilka tygodni potwierdziły najgorsze prognozy : CHOROBA BATTENA. W Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, gdzie ostatnio Natalka się leczy, lekarze nie pozostawili złudzeń - dla Natalki nie ma ratunku! Lekarz prowadzący uświadomił, że dziewczynka będzie miała coraz większe problemy z chodzeniem, mową, wzrokiem i słuchem, a kończy się śmiercią:( To bardzo rzadka i nieuleczalna choroba, na którą w Polsce cierpi zaledwie 20 dzieci, które zazwyczaj dożywają maksymalnie 10 roku życia. Jedyna nadzieją, jest terapia eksperymentalna na Ukrainie polegająca na wszczepieniu komórek macierzystych do organizmu dziecka, mająca na celu spowolnić rozwój choroby. Lekarze w CZD w Warszawie planują zgłosić Natalkę na leczenie eksperymentalne w Stanach Zjednoczonych. Najlepszym kryterium kwalifikującym Natalkę do terapii w Stanach jest jej optymalny wiek i obecny stan zdrowia (chodzi, widzi , słyszy). Trzymajmy kciuki żeby udało się dać Natalce i jej rodzinie chociaż cień nadziei, ponieważ sytuacja jest tragiczna.
Chcecie pomóc Natalce?
Regionalne Stowarzyszenie na Rzecz Osób Niepełnosprawnych w Sejnach
ul. Wojska Polskiego 60d
16 - 500 Sejny
62 9354 0007 0000 0000 1629 0001
W tytule z dopiskiem "Dla Natalki"
https://www.facebook.com/DlaNatalki/