photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Kategoria:
Pomóż !
Dodane 27 LIPCA 2013
1323
Dodano: 27 LIPCA 2013

Matylda Rogalska

"Dziecko ma ciężką, złożoną wadę serca, wymaga natychmiastowego przewiezienia do specjalistycznego szpitala" - rodzice Matyldy usłyszeli, gdy ich córeczka miała 5 dni. Żadne badanie podczas ciąży nie wykryło choroby serduszka.

- Nie da się opisać tego, co wtedy czuliśmy, jak byliśmy zrozpaczeni, przestraszeni i bezradni... - wspominają rodzice. Matyldę przewieziono karetką do Łodzi, był 21 grudzień - 3 dni przed Świętami Bożego Narodzenia.

Te Święta, pierwsze wspólne Święta z córeczką, los wymazał rodzicom z kalendarza. Chcieli, żeby stał się cud, żeby badania się myliły, żeby diagnoza była błędna&Jednak kolejne badania tylko potwierdzały diagnozę: wrodzona, złożona, siniczna wada serca pod postacią dwuujściowej prawej komory z ubytkiem międzykomorowym, zwężeniem zastawki pnia tętnicy płucnej, hipoplazją tętnic płucnych, licznymi połączeniami systemowo - płucnymi (DORV, VSD, PS z hipoplazją t. płucnej, MAPCAS).

 

U Matyldy tętnica płucna i aorta odchodzą z prawej komory serca. Nie ma połączenia serca z płucami, a dziewczynka żyje dzięki drobnym żyłkom, systemowi, który utworzył się w życiu płodowym, ale nie dostarcza organizmowi odpowiedniej ilości tlenu.  

Matylda pięknie jadła, przybierała na wadze, ale jej żyłki i tętnice nie rosły. Nie można było wykonać cewnikowania serduszka, tomografia komputerowa dała wynik: wada nieoperacyjna, gałęzie płucne są jak nitki. Żaden kardiochirurg nie chciał podjąć się operacji. - Nie mogliśmy uwierzyć w to, co się dzieje. Odłączono małej tlen oraz lek Prostin i po 1,5- miesięcznym pobycie w szpitalu zostaliśmy wypisani do domu.

Matylda wspaniale się rozwijała, przybierała na wadze, tylko nasycenie krwi tlenem było bardzo niskie 70-75% (u zdrowego człowieka jest to 98-100%). Na wizytach kontrolnych lekarze mówili w kółko to samo: "Gałęzie płucne nie rosną, a jeśli nie urosną, dziecko umrze, nie ma możliwości operacji. Trzeba czekać, może Matylda sama nam coś pokaże".
Tylko co takie maleństwo mogło pokazać? Rodzice postanowili działać na własną rękę. - Wcześniej już słyszeliśmy o profesorze Malcu, polskim kardiochirurgu leczącym w Niemczech, ale do tej pory mieliśmy nadzieję, że uda nam się uratować nasze dziecko bez konieczności wyjazdu za granicę.- mówią rodzice. - Wybraliśmy się na konsultację do Krakowa, na której profesor powiedział nam, że wada Matyldy jest rzadka, ale podejmie się jej korekty, bo robił już takie zabiegi z powodzeniem i żeby się nie martwić, córka będzie żyła!

Od tego czasu rodzice 7-miesięcznej Matyldy żyją tylko nadzieją, którą dał im profesor. W czerwcu w Łodzi wykonano dziewczynce cewnikowanie serca, jednak w dalszym ciągu nie ustalono planu leczenia operacyjnego, który zapewni jej życie. W obawie przed brakiem możliwości leczenia operacyjnego w kraju rodzice dziewczynki przesłali profesorowi Malcowi dokumentację historii choroby córeczki. Odpowiedź nadeszła szybko - kwalifikacja do operacji jeszcze w 2013 roku. I kosztorys na 36,5 tys.euro.

- Nie chcemy stracić naszej córeczki, dlatego prosimy, pomóżcie nam zdobyć środki na operację ratującą Matyldzie życie w najlepszym do tego momencie, a nie wtedy, kiedy jej serduszko stanie się zbyt słabe, żeby podjąć jakiekolwiek działania. - Rodzice i braciszek

 

 

 

http://www.siepomaga.pl/matylda/

https://www.facebook.com/SerceMatyldy/

Komentarze

~xxx ja już dawno pisałam do ciebie na gg żebyś napisała tu o historii dziewczynki ktora chorowala na guza mózgu...
27/07/2013 17:30:30
dlasandrusi Ja rzadko na gg wchodzę, piszcie tutaj albo na maila. O Olivkę chodzi ?
27/07/2013 18:05:09
cytatyiopisy Nie można wymagać od prowadzącej, by była wszędzie. Myśle, że przydatne byłoby gdybyś zrobiła jakąś notkę, typowo techniczną o tym, gdzie pisać i w jaki spoó, by było trochę łatwiej. :)
Odwalasz kawał dobrej roboty i nikt nie powinien marudzić. Bo chcesz pomóc każdemu maluszkowi, nie robisz żadnych selekcji, bo jak w takich sytuacjach wybierać, a takie komentarze są aż nieludzkie.
27/07/2013 19:46:17
dlasandrusi Chyba będzie trzeba o takiej notce pomyśleć, chociaż często piszę że jeśli ktoś chce żębym o kimś notkę dodała to nich pisze na PM albo na maila. A ja nie siedzę też przez 24 godziny na dobę w domu i na fbl. Staram się napisać o każdym :) bo każde dziecko zasługuje na naszą pomoc !
27/07/2013 19:49:57
cytatyiopisy Ja to doskonale rozumiem, bo często tez do mnie wpływają podobne zażalenia. No ale u mnie to zupełnie inna ranga.. Wiadomo, że tutaj chodzi o sprawy znacznie ważniejsze.
27/07/2013 19:52:22
dlasandrusi Takie zażalenia zawsze są... ciekawe czy ta osoba by miała tyle czasu żeby wszystko sprawdzać i dodawać tutaj. Zawsze staram się najpierw napisać o dzieciach które potrzebują pomocy, a później historie takie jak Olivki, dlatego pierwsze napisałam o Matyldzie.
27/07/2013 20:09:14

cytatyiopisy A dla tej maleńkiej, przesłodkiej istotki z pewnością uda się znaleźć potrzebne pieniążki! :*
27/07/2013 19:48:17

Informacje o dlasandrusi


Inni zdjęcia: 27.7 idgaf94Dno i odbitka pamietnikpotworaOSTATNIE KSIĘŻYCOWE ŚWIATŁO xavekittyxTo nie reklama. ezekh114;) virgo123Patrz pod nogi bluebird111548 akcentovaNA DOBRANOC :) halinamRekina śpiew bluebird11Z tortem patrusia1991gd