Już dawno nie napisałem jakiejś notki. Mam nadzieję, że nie wyszedłem z wprawy... Ostrzegam, że notka jest pisana na spontanie:
Pytania bez odpowiedzi... hm, chyba każdy ma jakieś pytania, których odpowiedzi były, są i będą wielką zagadką naszego życia. Któż by nie chciał poznać odpowiedzi na nurtujące nas pytania... pytania dotyczące nas, rodziny, przyjaciół, otoczenia aż w końcu całego świata...
Mimo wszystko myślę, że większość z nas bardziej wolałaby poznać odpowiedzi dotyczące nas... Co ona czuje? Czy w ogole coś czuje? A jeśli nie? Co się stanie jak podjedę...? Chyba jedyny sposób, dzięki któremu dowiemy się co potoczy się dalej to zrobienie tego... jednak życie to nie gra i nie będzie można wczytać stanu gry sprzed kilku sekund, minut, godzin... więc dlatego wolę kryć się z tym co czuję do pewnych osób.
Zdradze wam pewien sekret. Wiecie jak wpadłem na ten temat? Przesłuchiwałem piękne podkłady z pewnej strony i one wprowadziły mnie w taki klimat... klimat poważnych przemyśleń, rozmyślania, skupienia... często wtedy nawijam pod te podkłady i czasem zlepie coś fajnego...
Eh, ja na swojej głowie mam ponad tysiąc pytań bez odpowiedzi. Przez ostatnie kilka dni doszło kolejne tysiąc... i teraz myśleć co sprawiło... eh, mniejsza o to... To do następnego...
Pozdrawiam