takie tam z ciocią, to jeszcze z upalnego cudownego lipca i z pięknej Norymbergi <3
czwarteczek był dobry, piąteczek pomimo płaczu, rozklejania się i bycia ogólnie do dupy też obleci.. a dzisiaj będzie tragiczna sobota.
tak jakoś znowu mi źle, niedobrze i ogólnie... a właściwie to sama nie wiem, mam większy rozpierdol w głowie niż w pokoju, a to już wyczyn.. + pozdrawiam nowego znajomego chociaż w sumie nieznajomego, któremu się na dzień dobry pozwierzałam z połowy swojego życia :P dziękuję za wysłuchanie i pomoc i dostarczenie czwartkowych atrakcji, haha :)
na pewno znasz takie noce, ten destrukcyjny moment
w którym każda myśl waży grubo ponad tonę
i czy tego chcesz czy nie jesteśmy tacy sami ziomek
nasze serca pompują krew a łzy są słone
wiem, że czasem sam tonę w morzu złych myśli
i jedyne co z tego mam to psychiczne blizny