już nie tonę w twoich oczach jak na początku- nauczyłam się już pływać.
przychodzi taki czas,że zaczynamy mimo wszystko tęsknić za przeszłością.
-ej wiesz co?! -no co? -ciągle Cię kocham, aleeee .. -ale co? -ale w sumie gówno mnie już obchodzisz.
nie wiem o co mi chodzi, ale chodzi mi o to bardzo mocno.
teoretycznie - chuj mnie to obchodzi praktycznie - cały czas o tym myślę.
Jeśli ktoś twierdzi, że kobiety to słaba płeć, niech spróbuje w nocy przeciągnąć kołdrę na swoją stronę.
miałam dodać jakiś zajebisty opis i kurde zapomniałam jak sie zaczynał.
wszyscy wokół mówią o wakacyjnej miłości, może byśmy spróbowali?
będziesz moją wakacyjną miłością, później porzucę cię jak Ty mnie.
nie pytaj się mnie czy coś się stało, kiedy widzisz kurw* że nie mogę powstrzymać łez.
spójrz mi w oczy- widzisz? nadal czekam.
czasami zastanawiam się co myślisz, gdy na mnie patrzysz.
pewne rzeczy należy ocenzurować, jedną z nich jest twoja fałszywa twarzyczka z ironicznym uśmieszkiem.
pamiętała, że ją kochał. tego się nie zapomina. nie zapomina się też odrzucenia.
między nami jest chemia - głownie kwas.
trochę mnie przeraża, że to moje życie i że to ja mam coś z nim zrobić.
-jesteś szmat* - a ty to co,może mop?