'przez szyby zamarznięte oglądasz krew światła...
już się lepiej w mrok wedrzyj i nocą się zadław.
patrz!...
oglądasz przez okna życie pulsujące,
rozpięte w szyb prześlizgu - prostokątnych tarczach,
oglądzasz tętno wewnątrz parujące, gęste,
oglądasz tylko...
i to ci wystarcza...'