jeżeli wczoraj/dziaisaj udało mi się przejść przez piaskownice nie dotykając biasku to jestem boska. nie wspomnę o tym że mój żołądek zrobił coś w stylu potańcówki. zdycham.i nie moge patrzeć na alko co mnie przeraża bo dziś Kryczkowa 18-nastka. umrę zaraz, ojojoj