dawno nie spędziłam tak miłej soboty jak ta dzisiejsza (: mimo że zmarzłam na maksa, odmroziłam sobie wszystko, co było do odmrożenia, to jednak warto było spędzić znowu te kilka godzin z najlepszą blondynką (i chodzi mi nie tylko o kolor włosów, ale też o stan umysłu ;d) pod Słońcem <3
perspektywa przyszłego tygodnia mnie przeraża. ilość materiału do ogarnięia jest nieziemska a ja na wiosnę niestety mam niemiłosiernego lenia. przykre, wiem.
pojadę na koncert Rihanny <3 pojadę na koncert Rihanny <3 pojadę na koncert Rihanny <3 <yes> :d
muszę tylko ogarnąć kogoś, kto pojedzie ze mną i miejsce, gdzie przenocuję :d
kontynujując sposób z poprzedniej notki - pierwsze lepsze na liście - try sleeping with a broken heart. <3