Dalej eksploatuję zdjęcia z Japan Week. To było wieki temu. Całe eony! Tak dawno, że już nawet nie pamiętam kiedy. Czas i pamięć w duecie robią różne psikusy.
Zdjęcie nie pasuje do żadnej istniejącej kategorii. Powinienem stworzyć nową, ale po co? Niech zostanie zdjęciem niezrzeszonym.
Kliknij. Po co? Bo to niezły kawałek i ładny teledysk. Z ciekawości, żeby zobaczyć jak się czuję. Bo to nic nie kosztuje.
Boję się. Strach jest zły, paraliżuje i odbiera zdolność logicznego myślenia. Nie boję się pająków, złych dresów, kosmitów, brzydkich kiboli, duchów ani innych rzeczy, które można skopać, pobić i sprowadzić do parteru.
Boję się... rzeczy pożądenej przez miliony ludzi... Bo wobec tej rzeczy jestem bezsilny...
Tam gdzie mieszkasz
Już biało od śniegu
Szklą się lodem jeziora i błota
Tak być musi
Już zmienić nie może niczego
Zaczajona w twych oczach... tęsknota?
Ale czy na pewno? Nie, nie wierze w to! Wszystko można zmienić. Czasami wystarczą brylanty... te na końcach rzęs. Czasami zaczajona w oczach tęsknota... Czasami wieczny ogień, który jest nadzieją i ciągle tli się w nas. Bo wierzę, że wiosna wróci. I ciepłem słońca ogrzeją się ......