Czy to już jest narcyzm? :D Nawet jeśli to mówi się trudno...
Cóż to za zawody były? Dokładnie: [i]"Akademickie Mistrzostwa Warszawy Spochan. Otwarty turniej sportów chanbara (szermierki samurajskiej)."[/i]
Już śpieszę z wyjaśnianiem obcych terminów: :)
[i]Spochan[/i] - nazwa powstała z połączenia słów sport i chanbara.
[i]Chanbara[/i] - po japońsku oznacza bijatykę na patyki, w jaką bawili się młodzi Japończycy. (więcej info: [url]http://www.chanbara.pl[/url])
Ogólnie sporo dobrej zabawy. Każdy facet ma w sobie małego chłopca, a chyba każdy chłopiec chciał kiedyś zostać rycerzem. Fajnie jest powalczyć na miecze! Nawet jeśli są tylko duchano-piankowe. Swoją drogą śmiesznie się zginały przy mocnych uderzeniach. I to zanim dosięgły celu. Opór powietrza do spółki z siłą bezwładności wyginały miecz. "Broń" zdecydowanie bezpieczna!
To były moje pierwsze zawody tego typu. Medali brak bo tym razem dałem fory przeciwnikom. :[smiech] Startowałem w 4 kategoriach: choken free, choken morote, kodachi i nito. Po naszemu: miecz długi trzymany dowolnie, miecz długi trzymany oburącz, krótki miecz i walka dwoma mieczami jednocześnie (krótkim i długim). Z tą ostatnią konkurencją wiązałem największe nadzieje. Niestety zawiedli sędziowie... :( Mocno dziwnie zaliczali trafienia :(
I tak na zakończenie... niebieski kask, białe spodnie, czarny bezrękawnik - tak, to właśnie ja :) Polecam "lupke" pod zdjęciem - zdecydowanie lepiej widać.