to jedno ze zdjęć z cyklu party kiblowe...
tu dokładnie widać,że to toaleta a także to jak niebiańsko pyszny napój leje się po zimnych ściankach szklanki...achhhhhh....bo najlepszą polewaczką jest kisiel...
i w sumie ostatnio nie jest za dobrze i u mnie i u kiśla...
złe humory krążą nad nami..
więc znając życie i ten blog ucierpi na tym ale wszytsko wróci do normy..
jak i humory się poprawią...
i czekamy tylko na święta i ferie...