Bo to życie tak dziwnie wygląda..
Raz jest kolorowo a raz szara katogra.
Uśmiech na twarzy a wewnętrznie pustka.
Taka teraz ma natura ludzka.
Chcielibyśmy dużo za marną cenę.
Można jednak zniszczyć siebie.
Spaść na dno jest bardzo łatwo,
Wstać...na pewno nie za darmo.
Pusta te słowo mnie niszczy i psuje,
W głowie mej szum nie ma posklejanych ujęć.
Film nie kończy się happy and'em.
Chodź chciałabym ale to za duże szczęście.
Skazana na ból...skazana na porażkę?
Wiem że dziś ze łzą w oku zasnę.
Proszę zrób coś bo nie daję rady,
Nie mogę tu żyć kiedy łatwiej zabić.
Nie chcę nic więcej,
Podejdź ukołysz zmień w sercu jesień.
Nie chcę nic więcej...
Nie chcę nic więcej...
Ta...mój wiersz..czy coś tam