Tak wygląda ostrzyżony koń:)
Na święta błem w Lublinie u babci dlatego nie miałem dostępu do interntu:)
Znalazłem jakąś dziewczynkę dla Mefka, co prawda nie jeździ tak jak chciałem ale jakoś będzie:)
Dziś z Kubą jadę po Wikle dla siostry:)
Konie już wylonżowane, pojeżdżone:)
Jeszcze wieczorkiem całą brygadą na cwałujący teren:)