Ja tego nie skomentuje :P
Wczorajszy dzień mógłbym zaliczyć do szczęśliwych (czwórka z chemii!), gdyby nie to, że miałem "małą" wpadkę z biologii. Z odżywiania bakterii.
No cóż, to moja pierwsza "mała" wpadka, więc i tak nie jest źle. Dwa miesiące bez "małej" wpadki to sporo:P
Niepotrzebnie się tłumaczę, bo to jest tylko moja wina. Moja bardzo wielka wina.
Jest prawie pozytywnie.
Nirvana - The man who sold the world.
<3