photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 5 SIERPNIA 2010

The Lady is dead.

(...)Są takie chwile, kiedy powietrze jest bezbarwne, szare i pachnie tytoniem. Kiedy w dłoniach układa się bezsilność. Szorstki naskórek, obłąkane półspojrzenia i bezlitosny smak klęski. Liście opadające z drzew w rytm uderzeń serca, najpierw gwałtownie a potem coraz wolniej na wietrze piruety zataczają. Ten czas gdy już nie ma oczekiwania, nie ma powrotów i perspektyw . Te momenty, gdy błyski gasną i trwale pozostajesz w stagnacji, wegetujesz, usuwasz resztki snów, pozbywasz się marzeń i wiesz że już nie będzie inaczej.(...)

 

(...)Należy bowiem istnieć w przekonaniu, że miłość jest lekarstwem, że ten pomost do lepszego świata istnieje i nawet w chwili, gdy wszystko wokół spowite jest mgłą i skrępowane masz dłonie, oczy i usta należy się jeszcze bardziej kurczowo jej chwytać. Tylko ona ma szanse przeprowadzić nas na drugą stronę, do tego świata gdzie nie ma już wstydu nagości.(...)

 

(...)Ze szpitala wyszedłem 23 kwietnia. Wróciłem z nim. Ucieczki stały się rutyną, nie szukał mnie, doskonale wiedział że wrócę. Zawsze wracałem. Pewnego dnia jednak zauważyłem że błyski w Jego oczach słabną, wytrzymałość się kończyła, kochał mnie, widziałem to. Nie mogłem dłużej na to pozwalać. Nie zabrałem nic. Wyjechałem, daleko. Za granicą spędzałem każdy dzień tak samo. Kilkunastogodzinna wegetacja w szpitalnym łóżku. Drzwi bez klamek. Chcieli powiadomić kogoś bliskiego. Po dwóch miesiącach Go odnaleźli. On zadał tylko jedno pytanie ''bardzo cierpi ?''.To jedno cholerne pytanie, bym mógł znów uciekać.


Ludzka psychika jest niesamowicie skomplikowana. To ta miłość powoduje, że cały egoizm odchodzi, bo przecież ja nie chciałem uciekać. Chciałem trwać w tym, zastygnąć pod jego powiekami i pozostać. Nie mogłem narażać go na ten ból, tą przeszłość która okazała się trwać w naszych umysłach. Pozbawiłem go tych wszystkich uniesień. Musiałem odejść.

 

Nasza dusza jest tak skonstruowana by w chwili, gdy goni się za błyskami nie podkładać innym kłód pod nogi, gdy podążają razem z nami. Wtedy w tej namiętności należy usunąć się w cień, zrezygnować z tych ogników i pozostać w tyle by ktoś mógł wciąż biec.(...)


______________________________________________________________________________

Są momenty, kiedy nawet powietrze pachnie zgnilizną.


Już nie ma białych pokoi, drzwi bez klamek pełnych materaców. Teraz się podnoszę. Robię to co chciałem zawsze. Czas na spełnienie.


1,5 miesiąca. Tylko i aż tyle brakuje mi do Raju. Wytrzymam.

 

 

 

 

Cause I love the way you say "good morning"

And You take me the way I am.

 

http://www.youtube.com/watch?v=l_2AgaZJWro

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika dexistence.

Informacje o dexistence


Inni zdjęcia: Selfie fotomania12Pozorna pustka we wnętrzu mnilchasJastrun chasienkaChaberek milionvoicesinmysoulIamu realiti* * * * takapaulinka21 / 05 / 25 xheroineemogirlxFotoleracja pati991119 poranioneserceZ nią nacka89cwa