Mama pojechała. Nie miałam okazji nawet się pożegnać.
Już mi tęskno i ciężko. Boję się, że sobie nie poradzę.
Grrr...
Dzisiaj nie wiedziałam co z sobą zrobić. Wywaliłam pół rzeczy z szafy, w których już nie chodzę. Zrobiłam dwa prania. Przygotowałam wszystko już na rano. Przeczytałam kilka mitów. Obejrzałam jakieś anime. No i otworzyłam nieszczęsnego fotoszopa, żeby pobawić się w robienie avatarów i buttonów. Nie wyszło, wiem. Trudno.
Ale już jutro szkoła i zobaczę się z dziewczynami. Chociaż tyle! ; )