Jakoś zdjęcia jest lipna - robiłam telefonem. >.>
Mój Boże, jak to dawno było! Wtedy się widziałam z Kalą, Gośką i Robertem, łaaaaa!
A teraz co? Jakoś nawet nie ma czasu i chęci. Bleh. >.>
Ogólnie jest fajnie. W szkole wesoło, jak jadę/wracam autobusem też spoko.. Tylko gorzej, jak jestem w domu. Miejsca sobie znaleźć nie mogę. I się nie wysypiam, więc jest nieciekawie. I ogółem mam takie dziwne wrażenie, że niedługo mnie naprawdę szlag trafi. o.O
Do końca miesiąca muszę podjąć decyzję, z czego będę zdawać maturę. Muzę popytać kilku znajomych, poradzić się i na końcu zdecydować. Kusi mnie historia i biologia, więc mam dylemat. Dwóch zdawać nie będę, za dużo wkuwania. No cóż. >.>
No i oczywiście trzeba zdusić i zapomnieć, bo coś komuś nie pasuje. Kuźwa...
http://www.youtube.com/watch?v=BeE4qWHghng