Dwa anioły spotkały się w locie,
Ponad ziemia, wśród błękitnych mórz
Jeden płynął w purpurze i zlocie
Miał wejrzenie jakby rannych zórz,
Diugi w czarnych aksamitach tonął,
Łez brylantem świecił jego wzrok -
A na głowie wieniec z gwiazd mu płonął
I rozjaśniał nieskończony mrok
Adam Asnyk "Dwa anioły"
Trójmiasto (gdzieś pomiędzy Gdańskiem Oliwą, a Sopotem ...) 18 czerwca 2008r.
Wyjazd uwięczający męczący rok szkolny ...
I jak zwykle autoportret ... z człowiekiem który dotknął głębi mojego serca ...