Tak, tutaj teraz mieszkam. Akademik 'Dwudziestolatka'. Przywykam do ciasnoty i zaczynam się powoli odzwyczajać od imprez na piętrach 5+. Ten rok będzie zajebiście ciężki. Wszystko przez ten jebany blok pedagogiczny... Ale mam nadzieję, że i z nim sobie poradzę!
Polterabend udał się wspaniale. Może poza paroma wyjątkami, o których pisać nawet nie warto. W każdym razie Śląsk, to jest Śląsk... Ta tradycja, ci ludzie, ten klimat, te krajobrazy i stare kościoły we wioskach... Muszę znaleźć sobie cudaczka ze Śląska <smiech>.
Chciałoby się na chwilę do domu... ale w sobotę jadę na wesele!
Także do potem!