w mgnieniu oka wszystko uciekło, minęło. zmieniło się o sto osiemdziesiąt stopni, mój światopogląd się odmienił poprzez kilka faktów, ale w gruncie rzeczy patrząc na to co było i na to co jest wszystko idzie w dobrym kierunku.
zmiany przychodzą jak lekki wiatr, który porusza zasłony o poranku
i jak delikatne perfumy pachnące dzikimi kwiatqami, ukrytymi w trawie.