Świnia.
Nie wiem, czy to wina zbliżającego się okresu, czy też nie, ale nażarłam się dzisiaj. Nie powinnam była tyle jeść. Wczoraj, jak i przez cały zeszły tydzień jadłam dwie kanapki dziennie, a dzisiaj? Zjadłam tyle żarcia, co przez cały miesiąc. Jestem perfidną świnią. Zawsze, kiedy jestem blisko celu, coś muszę spierdolić. Jestem za słaba? Możliwe, ale nie dam się. Nie będę patrzyła na jedzenie (w sumie to słodycze). Koniec z czekoladą i orzechami...
Jeszcze kilka godzin i idę biegać... Trochę poćwiczyć. (Nie robiłam tego od 3 lat, więc muszę uważać, tym bardziej, że miałam ostatnio poważną kontuzje.) Muszę iść po zmierzchu, żeby rodzice się niezorientowali.
Inni zdjęcia: muszka owocówka wanderwar;) patki91gdJa patki91gd;) patki91gd;) patki91gd;) patki91gdWalka pamietnikpotwora;) patki91gdAirshow Leszno 2025 takapaulinkaŁomonosow ? ezekh114