Na zdjęciu Kryśka :D
Więc tak dzisiaj zmieniłam miśkowi wędzidło i powiem tak BOSKI KOŃ! Nie no ogólnie jestem mega zadowolona, i dzisiaj z jazdy zszedł SPOCONY (napewno z niego nie kapało, po prostu widziałam że pozytywnie zmęczony) i UPIENIONY(od żucia, nie rollowania), napewno to nie oznaka dobrej roboty, ale wiem że dzisiaj był trening. Bo spocił się w samym kłusie i stępie, po prostu go wyginałam i wykręcałam na wszystkie możliwe strony huehue Konio po 10min stępa zaczął się fajnie rozluźniać, żuć i "odpuszczać". Ogólnie jestem mega zadowolona. Jutro jak dobrze pójdzie skoczymy w teren. :D Pzdr. :)
A no i najważniejsze Wszystko idzie w kierunku dwóch nowych mega szmatek <3