wiecie co.
dzięki tej jednej osobie.
która istniała w moim życiu od dawna.
ale od niedawna nasze stosunki polepszyły się.
czuję się o wiele lepiej.
niegdyś byliśmy praktycznie wrogami.
i nie wiadomo o co sie pokłóciliśmy xD.
a teraz.
przesiadujemy razem praktycznie całe noce.
przy piwie.
albo ktoś zmusza kogoś do picia.
;D.
stwierdziłam, że jest On jedną z najlepszych "rzeczy" jaka mnie spotkała.
[to "rzeczy" to w sęsie że osoby.]
przyniósł mi jakieś ukojenie.
czuje sie lepiej po spotkaniach z Nim.
na których nie gadamy o niczym konkretnym
tylko o jakichś mało istotnych pierdołach. ;D
ale jest i tak fantastycznie.
dziękuje Krzysiu ;*.