Miesiąc bez misji jest miesiącem straconym...
Wkońcu zaczełem myśleć o własnej dupie i o własnej przyszłości...
Tak na marginesie to fascynujące jak to tv potrafi wywierać wpływ na czlowieka...
W wakacje wyjazd w góry i niema ch**** że boli...
A za jakieś pare latek wyprowadzam się...
Wyprowadzam sie niedojść że z domu niedość ze z gminy a nawet to że z powiatu pomijając fakt że z wojewudztwa to na dodatek z tej połowy polski...
Wyemigruje sobie w góry...
tam będe mieszkał...
pracował...
żył...
I tam będzie dobrze...
góry są przekozackie...
Ich niemożna nie kochać...
Będe miał domek w górach z jakuzii w ogórdku z podgrzewaną wodą...
i będzie kozak...
Tak jak już to kiedyś planowałem z jedna osobą...
Tylko czy nadal będzie chciała zamieszać zemną w górach...
Zależy od niej...
A tak wracając do szarej żeczywistości...
Matka wku@#$a
a reszta spoko
pracy nadal szukam...
może coś się ogarnie...
oby....
A zapomniałem ale mi się przypomniało kto w wakacje jedzie w góry??
Pozdro dla
-Patryka bo wspulna misja
-Dla młodej bo chyba jako jedyna czyta moje notki...
-Makaron
-Chudej
-i kto tam sobie chce
-a no i jeszcze dla jednej osóbki... mieszkającej dlaeko odemnie... myśle że sie domyślisz o kogo chodzi...