Masakra.... Potrzebny mi skok w przepaść... zostawić tam swoje zwątpienia... swoje lęki... potrzebny mi cios energii... czuje się wypompowany z energii... Nie wiem czy to sprawa pogody... czy sprawa czegoś innego... potrzeba mi dawki pomysłowości... niejako komercja sie wdarła w moje życie... odkryłem że miewam pomysły na coś... lecz brak mi pomysłów na realizacje... moje życie stało się monotonne... już wiem co mi sie tak podoba w pracy w nolimits... najlepsze nie jest to że robie to co lubię choć też jest to ważne... lecz to że zawsze jest coś innego... no i przede wszystkim towarzystwo... Ja chcę do wrocławia