Już po nocce ...
Stety czy niestety?
Ciężko powidzieć:P
Mało trochę kimałem ale co tam...
nowe doświadczenie nabyte:)
czy nowi ludzie w drużynie?
okaże sie w piątek...
w sobote zbijaliśmy tynki u makarona...
ciekawie było... trochem popracowalim trochem pożartowalim...
a teraz byśmy coś zjedli:P
generalnie mało snu...
Pozdrowienia:
znowu skromnie:P
Dla Martyny bo przezemnie się nie wyspała i spóźniła sie na pociąg:P
no i oczywiście dla chłopaków z desantu za ciekawe przygody które mieli:P