" HMMMMMM. RATUNKU ? "
Nadal nie rozumiem nic , nadal nie wiem na czym stoje ..
Czuje się tragicznie nie wiem nie rozumiem co się ze mną dzieje..
Chciałabym się dowiedzieć, ale nie będę drążyć tematu mam dziwne
objawy , dzieją się różne dziwne rzeczy nie,nie rozumiem tego .
Co ja mam ze sobą zrobić ? nie czuje bym żyła , żyje bo muszę ..
Takie jest moje nastawienie jak narazie , ale nigdzie nie zajdę
z tą myślą zresztą mam pustkę w głowie . Myślę tak naprawdę o niczym nie
wiem co się stało , ale to cholernie dzwine . Nie panuje nad sobą
oraz nad tym co robię . Wgl. nie pojmuję tego , że siedzę w pokoju
siedzę i nic .. jestem sama , jest ciemno i cicho ... wiatr wieje .. i tylko tyle .
Zaległa taka cisza , że słyszę pracę mojego laptopa .. czego nigdy wcześniej
nie zauważyłam Patrzę w monitor jak takie małe dziecko które poznaje świat
na nowo i zastanawia się o czym może pomyśleć.. Bo nic nie przychodzi mu
do głowy nie ma w niej ani niczego radosnego ani smutego nie mam tam nic ...
Wydaje mi się , że Twoja obecność rujnuje moje życie , pozbawia go sensu ..
Czemu jesteś powodem moich smutków ? nie wiem nawet jak dożyje
jutra , nie wiem jak wstane nie wiem kompletnie nic , nie chce mi się
spać chodź ledwo siedzę bo po co spać ? nie muszę być w szkole
przytomna nie mam żadnej ważnej lekcji mogę mieć wypierdolone i
chuj tam . nie wiem,nie wiem,nie wiem,nie wiem ... To jest TRUDNE !
Przestraszyłam sie nawet samej siebie rany nie pojmuję tego życia , ludzi ..
Niczego .. czemu to wszystko jest tak skąpliowane czemu Cię przy mnie
nie ma ? czemu mi nie pomagasz chodź tu i przytul mnie bez niczego tak
bym poczuła chodź przez chwile , że mnie potrzebujesz ... Niee ważne jest
to co będziesz do mnie czuć poprostu bądź to wystarczy bo twoja obecność
sprawia , że chce mi się żyć .. a tak to widzisz co się ze mną dzieje ? ...
Ja sama nie wiem więc ci nie powiem , ale jest źle i to tak cholernie .
Bynajmniej tak mi się wydaje , ale nie wiem co mam wnioskować po swoim
zachowaniu ... Nie mam siły już nawet pisać , ale jestem tu ponieważ mam nadzieje
, że przeczytasz to i zrozumiesz chodź w połowie to jak się czuje ... Może i to
olejesz , ale przynajmniej zdasz sobie sprawę z tego , że mnie krzywdzisz ..
Kurde boje się iść spać , boje się zasnąć .. nie wiem mam jakieś lęki to jest
okropne chce się poczuć bezpiecznie ... czemu nie zadzwonisz nie napiszesz przecież
wiesz jak wiele radości dają mi rozmowy z tobą a ja poprostu nie chce ci się
narzucać ... Zdajesz sobie nawet sprawę z tego jak moje życie wygląda na codzień
wiesz jak cieprie widzisz jak sobie nie radzę , ale czemu nic z tym nie robisz ....
Potrzebuje Cię ... nienawidze tego cholernego bólu w moim sercu ...:<