Nie zawsze ma się asy w rękawie

 och i ach jutro kartkóweczki dwie - angol i polski . mmm . jestem załamana z powodu prau spraw , a jedna z nich to taka , że jest teraz już ciemno i na jazdę nie wiem kiedy pojadę, ale do koniachów chociaz pojadę . szkoła .. ? .. jak zwykle zawalona nauka, a łeb mi już pęka i mam pierwsze oznaki zmęczenia - w soboty odsypiam do południa.

Jak się przybliżam to jest źle, jak się oddalam - jeszcze gorzej. Już sama nie wiem czego chce , co mam na myśli, jednocześnie nie mogę na niego patrzeć, ale jak nie pomyślę o nim przez pól minuty to dostaje na głowę. Cały czas mi się wydaje że robie źle, ale ciągle nie dopuszczam do siebie faktu, że jednak on mi się podoba, właśnie on ... tak nagle, którego znam od dzieciństwa. Jak ? ..

Zimno mi . Ucze się na polaka - reszta rano .

Mimo wszytsko, mimo wszystkich muszę wytrzymać i jakoś mnie nie obchodzi ...